MAjax!!! No i jak??

Nic nie pisze, pewnie wciąz się bzykają....

Bzykają buhaha po weselu padłam nieprzytomna a rozbierać się już zaczęłam na sali żeby szybciej być w łóżku (bynajmniej nie w celach rozrywkowych), a potem musiałam rano wstać i gości się nalazło kupa nietaktowni ludzie nie zdają sobie chyba sprawy że nowożeńcy wolą czas spędzić w łóżku a nie przy stole (CHYBA że NA STOLE - ale to bez gości) siedzimy u teściowej do czwartku więc z nocą poślubną musimy poczekać a ślub był w porządku a wesele b. udane a teraz mój mąż śpi i tak chrapie że nie wiem czy wog.óle dzisiaj zasnę chociaż jeszcze nie odespałam

ja tez nie mialam nocy poslubnej odrazu bo wybralam sie w podróż poślubna z teściami rodzic jechalam
ale jak bedziemy brac ślub kościelny to napewno bedzie i poróż gdzies daleko daleko :

hihihihi!!!!!