Marzy mi się...

Kurde jak ja już bym chciała ruszyć ze stawianiem piętra. Marzy mi się na górze garderoba i taka pralnio- suszarnia. Garderoba nie musi byc duża, musi sie po prostu pomieścić wszystko na wieszaczkach i półkach. szlag mnie trafi jak poprasuje i pochowam a jak chcemy załozyć to i tak trzeba uprasować. Mamy bardzo małą szafę i nie mogę się doczekac większej.
W pralnio-suszarni chciałabym pralkę, wielkie kosze na brudne rzeczy, kąt do prasowania i do rozwieszania .Ach rozmarzyłam się...

No ja już prawie kończę górę domu -jeszcze tylko została balustrada,drabinka na dach ,no i panele[ale jeszcze nie wiem jakie],no i nowe meble by w święta być już na górze.Chciałaś górę jak mówi mój mąż to teraz "pilnuj fachowców".Totalna masakra -pracowały trzy ekipy-od ścian ,centralnego ,oraz elektryk. Przez cały miesiąc obce chłopy pałętały mi się po domu ale efekt bombowy .

Życzę aby twoje marzenie też szybko doszło do skutku

Ale wam zazdroszczę, a ja się kiszę w bloku.

A mnie się marzą meble do pokoju gościnnego,na razie mamy tam składowisko nierozpakowanych rzeczy.

napewno niedługo postawicie sobie góre i bedziesz miała to co chcesz garderoba mi tez by sie przydała mówilaś chyba że żeby szybciej sie zmobilizować to trzeba wziasc sie za rodzeństwo dla Fifka

Aniaffff napewno juz niedlugo ruszycie ze stawianiem pietra a potem zjedziemy sie wszystkie do Ciebie na solidna parapetowe

A mnie sie tak bardzo marzy mieszkac w domu a nie w bloku ze czasami jak bardziej o tym pomysle to az mi sie plakac chce.Cale zycie mieszkalam w domu i musialam sie do blokow przeprowadzic i mimo ze mieszkam tu juz 5 lat to i tak mi ciezko a zwlaszcza teraz jak jest Jessi i jak sobie pomysle ze mogla by sobie szalec na podworku...ach nie bede juz pisac bo tylko dolka zalapie

Ania na pewno już niedługo Twoje marzenia staną się rzeczywistością!
Ach jak ja bym chciała mieszkać w domku a nie kisić się w dwupokojowym mieszkanku z dzikimi lokatorami ( mrówki faraonki )

My od wielkienocy mieszkamy w nowo wybudowanym domu. Jeszcze sporo jest w nu\im do wykończenia. Ale mieszka się wspaniale!
Zabudowę garderoby zrobiłem sam; musze jeszcze dorobić półek. Podobnie w wiatrołapie - zrobiłem na razie pólkę na buty ale musze jeszcze zrobić coś a'la garderoba - drażek do wieswania okryć i półkę. Spiżarnie obok kuchni też zabudowalem półkami.

bywalec1 napisał:My od wielkienocy mieszkamy w nowo wybudowanym domu. Jeszcze sporo jest w nu\im do wykończenia. Ale mieszka się wspaniale!
Zabudowę garderoby zrobiłem sam; musze jeszcze dorobić półek. Podobnie w wiatrołapie - zrobiłem na razie pólkę na buty ale musze jeszcze zrobić coś a'la garderoba - drażek do wieswania okryć i półkę. Spiżarnie obok kuchni też zabudowalem półkami.

no prosze Tata majsetrkowicz złotą rączke mamy na forum dobrze wiedzieć

A nam może uda się w przyszłym roku dach zmienić i zamieszkać na poddaszu Marzy mi się, żeby rzeczy z garażu (czyli przystosowanej na ten cel oborze) w końcu znalazły się w domu w garderobie i w szafach, a nie w foliowych worach...

sylwia napisał:napewno niedługo postawicie sobie góre i bedziesz miała to co chcesz garderoba mi tez by sie przydała mówilaś chyba że żeby szybciej sie zmobilizować to trzeba wziasc sie za rodzeństwo dla Fifka

Sylwia żebyś wiedziała że i ja tek czasem mysle, to by była chyba najlepsza mobilizacja.


Mama i Córcia jak tylko bedzie gdzie ( liczę w latach ) to zapraszam!


Bywalec1 gratuluje garderoby, lubie jak facet coś zrobi w domu własnoręcznie. Zawsze to mniejszy koszt i satysfakcja dla niego. Mój też lubi cos tam czasem zmajstrować.


Taka jaestem samolubna że pomyslałam tylko o pomieszczeniach dla mnie. Zapomniałam o pokoju dla Filipka i w przyszłości dla innych dzieciaczków. Jakbym chciała żeby zabawki nie wlały sie pod nogami.

aniaffff napisał:


Mama i Córcia jak tylko bedzie gdzie ( liczę w latach ) to zapraszam!

Aniaffff

Lubię coś zrobic w domu a zwłaszcza wg własnego pomyslu
Dziś m.in. demontowałm naszą rozwaloną wersalkę z Ikei ktora miała iśc do wywalenia. Ale wpadłem na pomysł że niewielkim nakładem pracy da się z niej zrobiić sympatyczny 1-osobowy tapczanik zwłaszcza że mamy niewykorzystany materac. Będzie dla ew. gości