Piateczek:))

Witam Was piatkowo.

U mnie tyle zamieszania ze normalnie nie wiem jak to wszystko sie potoczy.
Nie wiem czy nie bede zanudzac ale Wam napisze.

Juz dawno wiadomo bylo ze okolo 18go lipca chce jechac do PL i tak tez postanowione bylo ze jade w niedziele pociagiem,jednak moj maz po obliczeniu kosztow podrozy pociagiem stwierdzil ze niewiele drazej wyjdzie jak mnie zawiezie dzisiaj autem a prznajmniej wezme wtedy co zechce i nie bede sie zbytnio ograniczac w pakowaniu.Wiec pomyslalam ze super pomysl ale potem doszlam do wniosku ze szkoda mi go strasznie zeby tak jezdzil w te i wewte a za dwa tygodnie znowu i juz mialam dzwonic do niego i mu to mowic ze jednak w niedziele pojade pociagiem a tu dzwoni moj ukochany wujaszek z PL i mowi mi ze on przyjedzie z zona do nas jutro albo w niedziele rano bo jeszcze nigdy nie byli,zostana jeden dzien a potem mnie zabiora z Jessi do PL.No i w sumie jestem szczesliwa tylko ze on ma takiego szefa i taka prace ze nigdy nie wiadomo co sie wydarzy i czy mu nie odwolaja urlopu.
Najgorsze jest to pakowanie bo juz bym chciala miec spakowana ta walizke ale wkoncu dalej nie wiem jak bo jak bo jak przyjada jednak to moge brac ful a jak nie to musze sie ograniczyc i tak mam wszystko rozwalone na luzku i czeka.
Mam nadzieje ze szefowi jego nic nie odbije i przyjada

M&C wszystko sie spokojnie poukłada a jeden dzień w ta czy w tamtą chyba już ci nie robi różnicy

Glowa do gory
Pojedziesz napewno tak jak bylo zaplanowane ,pakuj waliche i w droge

Milego wypoczynku wypoczywaj ale wracaj tutaj do nas

Zwierzak2008 napisał:M&C wszystko sie spokojnie poukłada a jeden dzień w ta czy w tamtą chyba już ci nie robi różnicy

Zwierzaczku no juz wsumie mi nie zrobi roznicy.
A wogole gdzie Ty bylas jak Cie nie bylo?


Maxine oczywiscie ze bede do Was zagladac tak czesto jak tylko sie da.Czyli codziennie

MiC a pociagiem ile jedziesz normalnie? I w dzien czy w nocy?


Ja tez latam dzis jak kot z pecherzem, bo ludziska przyjezdzaja i nie wiadomo ile zostan 3-4 tygpdnie. Od tego tez bedzie zalezal moj wyjazd do PL i jak dlugo tam zostane. W zwiazku z ta wizyta bede sie rzadziej pokazywala na forum, bo sami rozumiecie

Poza tym od rana biegam, zalatwiam, kupuje, ogarniam domek itp.
Milego popoludnia!

pakuj walichy zawsze mozesz wypakowac co ci niepotrzebne i juz:) udanego urlopu zycze a roksana dzis w miare lepiej zasneła w sumie musiałam lezec na łózku obok niej ale to i tak bez płaczu sie obeszło a dzis przyjezdza mój małz z delegacji i tak sie zastanawiam gdzie my gumki posiali bo tabletek juz nie biore zastanawialam sie jeszcze nad plastrami ale muze isc do gina ale nie mam kiedy normalnie masakra;/ a z tymi gumkami to tez nieciekawie bo ten cholerny lateks mnie swedzi okrutnie;/

nie było mnie ale już jestem o czym napisze w innym wątku... ale ciesze że że już wróciłam do realnego świata he he

Zwierzak2008 napisał:nie było mnie ale już jestem o czym napisze w innym wątku... ale ciesze że że już wróciłam do realnego świata he he

My tez sie bardzo cieszymy ze juz jestes z nami

A my musimy po 6-7 latach usoic naszego krolika chory jest ma bezwladna tylnia lape i nowotwor w oku biedne zwierze .
Juz nigdy nie chce zadnych zwierzakow bo nie dosc ze cale zycie w klatce musial byc to jeszcze nie doczekal naturalnej smierci

Smutne rzeczy sie ostatnio przytrafiaja :(

Kiedys mielismy kota byl z nami rok i trzeba bylo go oddac bomz dostal uczulenia ,ktore zignorowane moglo go doprowadzic do astmy :( nabawil sie alergi poszlo mu to na migdaly operaje mial w styczniu a terazmusi zrobic polipy bocaly czas ma nos zatkany :(

Lucka -kot trzeba bylo oddac :(
Potem byly 2 kroliki on i ona ona 2 razy miala male i potem umarla ot tak nagle i teraz nadeszla jego pora

maxine pomysl przynajmniej ze nie bedzie sie męczył i lepiej uspac glowa do gory na pewno przywiazalas sie do królika bo po tylu latach no normalne przytulam mocno

Szkoda mi go bardzo wiedzialam ze kiedys i na niego przyjdzie pora ale myslalam ze bedzie to smierc naturalna :(

nie mozna niczego przewidziec i tak długo zyl w sumie to nawet nie wiedziałam ze kruliki tak długo żyja:)

aminka napisał:MiC a pociagiem ile jedziesz normalnie? I w dzien czy w nocy?

Aminka pociagiem jade 5 godzin i samochodem tez 5 godzin wiec roznicy nie ma.Jedyne to ze samochodem z pod domu do domu a pociagiem od nas musze jechac do Wiednia z tamtad pociagiem a w polsce od pociagu jeszcze 20minut do celu.

To i tak masz niezle, bo jak ja chce pociagiem to podroz trwa ok 9 h. Co prawda pociag jezdzi tylko w nocy, ale to i tak dlugo. Na szczescie z mala nigdy nie musialam jechac. Aha no i ja musze do pociagu dojechac do Kolonii, a to jest ok 70 km.
Samolotem jest wiadomo duzo lepiej, bo lece ok godzinki, ale tez znow musze dojechac do Dortmundu ok 180 km
Teraz wyjatkowo lece do brata, a to oznacza, ze tez musze do Kolonii i wysiadam w Gdansku, a stamtad jeszcze ok 60 km do Elblaga... ehhh chyba se sama samolot kupie i bede ladowac u mnie w ogrodzie...

To faktycznie masz nieciekawie.
Od nas do Wiednia na pociag jest tez 80km.jednak jazda z mala w pociagu to zaden problem bo ona to uwielbia.

tylko zawsze problem z ta iloscia bagazu bo tam gdzie ja wysiadam to pociag stoi minute wiec juz wczesniej musze robic kilka kursow i przytaszczyc wszystko do drzwi a potem wysiadam z Jessi i czekam z jedna noga w pociagu co by kolejowy widzial i czekam az ktos podleci kto po mnie przyjezdza i wytaskal walichy.

No i tak weekend przyszedl i wszystkie forumki chyba tula swoich malzow bo nikogo ni ma

Az sie zastanawiam czy ze mnie tylko taka wstretna zona ze zas przy kompie siedze zamias malza tulic

Mama i Córcia ja jestem! Fakt utuliłam swojego mężulka ale tylko go po włosach smyrałam bo to lubi oczywiście zapomniałam dodać że po włosach tych co ma na głowie ! Zasnął jak niemowlak no i jestem

O jak fajnie nie jestem sama

A zymi wlosami to mnie rozlozylas na lopatki

MiC gratuluję Ci wygranego konkursu

Mama33 dziekuje

Dopiero teraz jak napisalas to zobaczylam ze juz zakonczony i sa wyniki.

Jessi cos marudzi i czuje ze zaraz musze leciec ale wroce mam nadzieje.

Mój mały też jakoś niespokojnie śpi mam nadzieję że jednak dziś nie będzie krzyczał przez sen!

Mama i corcia napisał:No i tak weekend przyszedl i wszystkie forumki chyba tula swoich malzow bo nikogo ni ma

Az sie zastanawiam czy ze mnie tylko taka wstretna zona ze zas przy kompie siedze zamias malza tulic

mój sam sie poszedł utulic wiec ze mnie też wstretna zona ale chyba jak by chciał żebym go utuliła to by dał dyskretny znak a on poszedł jak z procy

Mama i corcia napisał:Jessi cos marudzi i czuje ze zaraz musze leciec ale wroce mam nadzieje.

Przepraszam ze wczoraj zniklam ale moje dziecie juz niestety nie dalo mi do Was wrocic.Musialam isc z nia nawet sie wysiusiac bo tak sie tulila do mnie.

Mama i corcia napisał:

Mama i corcia napisał:Jessi cos marudzi i czuje ze zaraz musze leciec ale wroce mam nadzieje.

Przepraszam ze wczoraj zniklam ale moje dziecie juz niestety nie dalo mi do Was wrocic.Musialam isc z nia nawet sie wysiusiac bo tak sie tulila do mnie.

A ja czekałam i czekałam no i się nie doczekałam no i poszłam spać ale nie na długo bo mnie synek obudził że chce do mnie ! Ach przez ten upał nasze dzieciątka spać nie mogą