Normalnie nie wytrzymam z tymi mrówkami

Przez jakiś czas miałam z nimi spokój myślałam że już się wyniosły! A tu klops pojawiły się znowu! Dziś w kuchni zrobiłam na nich obławę! W każdy kąt zaglądałam i znalazłam dwa małe gniazda z jajami! Nie zgadniecie gdzie te obrzydliwe mrówki były
kilka dni temu otworzyłam makaron i zamiast przesypać pozostałość do pojemniczka to ja zostawiłam w woreczku zwinięty! No i dziś jak zobaczyłam co się dzieję w tej torebce z makaronem to zamarłam było tam od cholery tych ohydnych faraonek!
Ja już mam dość próbowałam już chyba wszystkiego żeby się ich pozbyć a one i tak wracają

Za dobrze je karmisz... hihihi

Ania ja muszę codziennie odkurzać! A całe jedzenie czyli dosłownie wszystko mam pozamykane w szczelnych pojemniczkach bo inaczej to we wszystko by wlazły! Dla mnie to koszmar

jak masz jakies gniazdo postaw płynny miód na jakiejsc tacy jak juz wleza tak koniec bo sie nie wygramolą

moja tesciowa znowu dawala liscie paproci u nas były pod zlewem i w szafce mozesz tez spróbowac

Teraz na poważnie, to musi być strasznie uciążliwe. Niestety ( a może na szczęście ) nie miałam nigdy takiego problemu , więc nie bardzo Ci pomogę. Może poszukaj w necie jakiegoś sposobu. My w tym roku mieliśmy problem z kretem, rył jak wariat na świeżo wsianej trawie. Szukalismy i trafilismy na skuteczny sposób. Fakt że chyba z szósty z kolei ale udało się.


A może moje czary? Odstraszałam już kiedyś skutecznie ból głowy Agnese.
Akysz, akysz, akysz mrówki piekielne. Zgiń przepadnij zmory jedne...

Te gniazda które znalazłam to potraktowałam wrzątkiem oczywiście najpierw wrzuciłam je do wanny brrrrrrr ohydstwo ( na koniec wyszorowałam wannę)
Ania mam nadzieję że czary pomogą bo nic innego nie skutkuje!

mama33 napisał:Te gniazda które znalazłam to potraktowałam wrzątkiem oczywiście najpierw wrzuciłam je do wanny brrrrrrr ohydstwo ( na koniec wyszorowałam wannę)
Ania mam nadzieję że czary pomogą bo nic innego nie skutkuje!

Mama33 kiedys pisalam o BROMIE (wyprobowany w moim domu a faraonek nie ma do dzis czyli pare lat) moze to podziala.

U nas to samo!!!! Najpierw szly od tarasu do dzwi wejsciowych. Teraz laza tam i jeszcze w kuchni!!! Co ciekawe one na szczescie nie wlaza do jedzenia, ale wszedzie sie panosza. Nie wiem co mam zastosowac, bo one wylaza kontaktem na stole i znikaja gdzies pod podloga w drugim kacie... Wkuta jestem jak cholera. Podobno w tym roku wiele osob ma z nimi problemy.

MiC A gdzie się kupuje BROM?

Aminka to i tak masz szczescie bo z tego co piszesz to masz zwykle mrowki,bo faraonek nie zyczyla bym nawet najgorszemu wrogowi takie sa obrzydliwe i daja naprawde popalic.

mama33 napisał:MiC A gdzie się kupuje BROM?

No wlasnie zabij mnie ale nie pamietam,jednak pojdz i zapytaj w aptece moze tam bedzie a ja zadzwonie jutro do mamy i zapytam ona bedzie wiedziec.

No to jeszcze jedno pytanie jak się go używa i czy to może być używane jak dziecko jest w mieszkaniu? Wiem trochę upierdliwa jestem ale już mam dosyć tego cholerstwa

mama33 napisał:No to jeszcze jedno pytanie jak się go używa i czy to może być używane jak dziecko jest w mieszkaniu? Wiem trochę upierdliwa jestem ale już mam dosyć tego cholerstwa

Wiem ze masz dosyc,kilka lat temu bylam u kresu sil.
Mysmy sypali na spodeczki i rozstawiali tam gdzie one sa.One zabieraly to do gniazd az wkoncu wymarly chyba wszystkie bo znikly albo sie wyprowadzily i to raz na zawsze.
Kochana niestety nie wiem jak to sie ma do dziecka bo wtedy nie mielismy w domu zadnego malenstwa wiec nikt nikogo nie pytal o to i nie wiem.

MiC
Jutro będę działać

mama33 napisał:MiC
Jutro będę działać

Mama33 nie ma za co dziekowac.
Ja doskonale rozumie Twoj bol i chce Ci pomoc a z wlasnego doswiadczenia wiem czym wiec dlaczego bym miala sie z ta wiedza nie podzielic.
Mam tylko nadzieje ze u Was tez brom da rade

Mam nadzieję bo jak nie to się wykończę! Ostatnio nawet zaobserwowałam że mi pojedyncze sztuki wlazły do lodówki! Nie wiem jak to zrobiły bo lodówka jest szczelna bo jest nowa!Chyba że stworzyłam nowy gatunek muskularnych mrówek które otwierają sobie same lodówkę

to naprawde wychodowalaś inteligentne mroweczki ze same sie z lodówki dokarmiaja ja na szczescie nie mialam mrowek ale wiem ze to strasznie uciazliwe mam nadzieje ze szybko sie ich pozbedziesz

Co do szybkiego pozbycia się ich to po prostu marzę o tym szkoda że nie jest to takie proste! Mamy je już z kilka lat z przerwami kilkumiesięcznymi już się wtedy cieszymy że ich szlak trafił a tu za jakiś czas znowu są! I tak w kółko

sa podobno takie kostki na mrowki ale nie wiem czy sa dobre probowałaś ich

Tak Sylwia próbowałam na moje mrówki to nic chyba nie działa cholery jakieś uodpornione są na te specyfiki! Jutro jak uda mi się skądś wytrzasnąć BROM ( MiC poleciła) to ich tym potraktuję! Może się uda

cześć norma mieszkaniowa mrówek to 7lat mrówki lubią w różnych miejscach przebywać u mnie mieszkały w encyklopedii (zjadły klej) i w podpaskach to jest okropność bo ich jest wszędzie pełno
podobno dobrym sposobem na wszystkie robactwo to w zimie jak nadejdzie wyprowadzić się na kilka dni i mieszkanie przemrozić robactwo ginie to są stare sposoby babć
powodzenia i współczuję

Ale do zimy to my się wykończymy
Ila26 kiedyś też znalazłam gniazdo mrówek w encyklopediach to był dla mnie szok!

Mama33 szukalas tego bromu??? Ja dzwonilam do mamy ale nie odbierala a potem nie mialam kiedy.

Dzisiaj nie wyłaziłam z domu ale czytałam trochę w internecie podobno brom podawano w jednostkach wojskowych by obniżyć popęd seksualny i chyba jest w aptece!

Tak tak tez wiem o tym ze w wojsku dawali.
ja tez patrzylam w necie gdzie mozna go kupic ale nic konkretnego nie bylo.Mam nadzieje ze dostaniesz w aptece i sprobujesz bo to nic nie szkodzi a mam nadzieje ze uratuje Twoje nerwy.

Jutro się wybieram do miasta to zapytam w aptece! Warto spróbować bo osiwieję przez te mrówki ! Jeszcze raz MiC dziękuję za radę! Jak uda mi sie kupić to dam znać