smoczki z Fisher Price

polecam smoczek:) moj Wiktorek uzywa go jako smoczek i gryzaczek

http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=668076

Fajny!
Ja na szczęście oduczyłam Marcela dydlania smoczka gdy miał 6 miesięcy!

O tak to cos dla nas bo moja mala ani rusz bez smoka ale powoli musze zaczac z tym walczyc

Mama i corcia napisał:O tak to cos dla nas bo moja mala ani rusz bez smoka ale powoli musze zaczac z tym walczyc

JA TEŻ!

ja tez bede musiala zaczac walke choc szczerze Wiktorek nie jest ,az tak do niego przyzwyczajony..

A znacie przypadki, żeby dziecko wychowało się zupełnie bez smoczka? Jak to zrobić?

Ja mam taki przypadek w domu!
Na początku nie chciałam dać smoczka Filipowi. Jak sie pózniej okazało był i jest dzieckiem z którym trzeba ciągle być, pomyślelśmy więc że jak bedzie miał smoczek to się trochę zajmie jego ssaniem i będę mogła np pozmywać. Nie dało rady, próbowalismy smoczków różnego rodzaju i nic. Stwierdziłam że może to i dobrze bo nie będzie problemu z oduczaniem.
Mamy za to zastępstwo smoczków, nawet podwójne, które mama nosi przy sobie

Ja tez mam taki przypadek w domu.
uwaga bedzie elaborat.
Dziecko juz w lonie matki ssie jak np palcem dotknie usta.
Ma potrzebe ssania jakby w genach.
Dziecko ktore jest karmione piersia i nie ma zachwianego poczucia bezpieczenstwa za zwyczaj nie potrzebuje smoczka.
Smoczek daje dziecku po prostu mozliwosc ssania a ssanie daje mu poczucie bezpieczenstwa.
Mozna wychowac dziecko bez smoczka, wystarczy mu nie dawac ale trzeba sie wtedy liczyc z tym ze trzeba bedzie karmic czesciej zeby zaspokoic potrzebe ssania dziecka.
Warto jednak sie postarac o to by dziecko sie nie nauczylo zasypiac z czyms w ustach. Mowie z doswiadczenia, oduczylam Maje zasypiania z cycem jak miala jakies 14-15miesiecy bo juz tylko po to ssala bo nie umiala zasnac bez cyca w ustach i to sie robilo uciazliwe.
jak juz przestala zasypiac z cycem to juz sama sie calkiem odstawila, bez stresow itd.
Chyba troche odbieglam od tematu, wybaczcie odbiegania i wywodu.

A za to moja Jessi od poczatku urodzenia miala smoczek i za nic w swiecie nie chcial sie go pozbyc mimo iz rok ja karmilam piersia i to czesto a jednak po cycusiu smoczek musial byc.Poczucie bezpieczenstwa to miala bezapelacyjnie zawsze wiec niby by nie musial miec smoka a jednak.
Mnie sie wydaje ze to tez duzo zalezy od dziecka,kazde jest inne i kazde ma inne potrzeby i uwazam ze skoro ma potrzebe smoczka to niech go ssa a wiadomo ze nic nie trwa wiecznie wiec i z tego wyrosnie,moze a raczej napewno jej w tym pomoge ale nie bede robila nic na sile,powoli zaczne ograniczac i jakos to bedzie.
Co do przypadkow wychowywania bez smoczka to znam taki jeden ale nie wiem co gorsze,bo zamiast smoczka gdy zaplakal byl brany na rece i takim sposobem noszony praktycznie 24na dobe bo wiemy ze dzidzus do dobrego szybko sie przyzwyczaja i tak jest do dzis a dodam tylko ze ma juz 7 miesiecy.

ja kupiłam smoczk, tak na wszelki wypadek ale mam nadzieję, że mi się uda bez

ja dalam mojemu malemu smoczka jak mial jakies 3 miesiace..cigle tylko wisial mi na cycu i szczerze mialam tego dosc,bo w nocy budzil mi sie co 2 godziny,wysiadalam..jak mu dalam smoka zwyklego Nuka to mial,az odciski na buzi od ssania...teraz daje mu najczesciej smoka,zeby sie uspokoil i zeby sobie masowal nim dziaselka i czasem zasypia ze smokiem

tzn. zastanawiam się nad smokiem tym jak się dziecku ząbki wyrzynają, podobno przynosi ulgę. Co o tym sądzicie?

jesli moge to polecam gryzak ,ktory przypasowal Wiktorkowi,bo roznie moze go gryzc tzn.z roznych stron..poczatkowo nie wiedzial co ma z nim zrobic:)

http://www.tommeetippee.pl/viewproduct/parentcat/3/subcat/10/pageid/2/

u mojej Magdusi ten smoczek dziasełko nie zdał egzaminu gryzła go tylko z tej drugiej strony a teraz używa jako zabawkę... natomiast też chciałam wychować ją bez smoczkowo ale niestety poległam(cycowe problemy).... ale moja Niunia jest na tyle mądra hehe (nie ma to jak się pochwalić) że po prostu jak go nie potrzebuje to sama sobie wyjmuje i wyrzuca ze później szukam cały dzień.. a i jakoś tak od tygodnia zasypia sama bez cyca i smoka... trochę powalczy ale w końcu zasypia.. a i ostatnio coraz częściej robimy dzień bez smoczka... tak naprawdę to ona chyba go nie potrzebuje tylko ja jej wciskam jak chce

Brawo dla Magdusi

Powiem Wam ze u mnie to znaczy u mojej corci przy zabkowaniu bardzo zdaly egzamin smoczki z zamrazalnika.Takie zwykle,wkladalam do zamrazarki i dawalam jej takie zmrozone,az widac bylo ulge w jej oczkach.

ja też mam w domciu przykład bezsmokowaca ile razy próbowałam mu włożyć smoka do buziaka to krzyczał jakbym go ze skóry obdzierała

ten gryzak tommie tippie zdaje egzamin? ostatnio w hurtowni sie zastanawialam czy przypadkiem nie wziasc takiego, malej tez ida zeby na potege i juz widac dwie biale kropeczki ;) a ze smokiem to jest tak ze kazde dziecko indywidualnie, ale wiem ze dzieci karmione piersia zadziej siegaja po smoczek , moja Toska wogole juz nie uzywa smoczka od ponad miesiaca

no u mojego Wiktorka zdaje egzamin:)wklada go do buzi w kazdy mozliwy sposob,bawi sie nim

Ja od poczatku daje smoczki NUK. Na samam poczatku byl to smoczek lateksowy, a jak zaczelo sie zabkowanie to silikonowy - twardszy, masowal tez dziaselka. Teraz mala uzywa go wlasciwie tylko przy zasypianiu, ale wlasciwie szybko jej wypada i dalej spi bez