Przestroga

Dziewczyny błagam uważajcie na na swoje maluch!!!!
Mojej koleżanki córcia zakrztusiła się śmiertelnie klockiem miała zaledwie 1,5 roku!

Ja po tym wszystkim wyrzuciłam wszystkie mniejsze zabawki wszystkie samochodziki z małymi kołami, klocki zostawiłam tylko te duże małe wszystkie wylądowały w koszu!!!!

Boż e Święty co Ty piszesz Matko Świeta umarła kurcze rozryczałam się!!!!!!!!!

bardzo mi przykro taka tragedia moja corka ma tyle i mimo ze nie bierze nic do buzi z takich rzeczy to nie posiadam takich małych zabawek

mam ten sam problem matim on wszystko co zobaczy zaraz wciska do buzi chociaz pilnuje go to nie raz musialam mu wyciagac z buzi pieniazkki czy zakretki nie wiem skąd on to wynajduje bo chowam przed nim wszystko

boze dramta! az mnie zatkalo!

o matko.... aż mnie przeszyło na wylot...
bardzo mi przykro. straszna tragedia.
najgorsze jest to że niestety nie jesteśmy w stanie przed wszystkim je uchronić ale za to możemy ograniczyć niebezbieczeństwa takie jak np. małe elementy zabawek...
co do przestróg to powiem jeszczejedną: mojej teściowej kolegi syn udławił się kawałkiem surowej marchewki-niestety też nie przezył. miał 4 latka :(

co za tragedia
ja przezywam chwile grozy jak ala tak placze ze sie zacina i mam wrazenie ze juz nie zaplacze czuje ulge jak zaplacze
poki co uwazam i boje sie ze moze sie zachlysnac
czasem pije bardzo lapczywie
a slyszalam ze kolezanki synek tak sie zachlysnal ze mial operacjie

U mojego męża w rodzinie był przypadek, że dziecko wsadziło gwóźdź do kontaktu i zginęło na miejscu! Ja gdy to usłyszałam to zaślepiłam wszystkie gniazdka w domu! Ale jakiś czas temu mój teść naprawiał nam gniazdko w łazience i wziął sobie bez mojej wiedzy mojego synka do pomocy podawał mu klucze! Jak to zobaczyłam ochrzaniłam dziadka bo synek jest taki, że potem przy okazji będzie robił to samo! Teść stwierdził że panikuję i tyle! Pod wieczór jak już teściowie sobie pojechali odwróciłam się na chwilę i słyszę z łazienki mamusiu naprawiam gniazdko po prostu zamarłam wbiegłam do łazienki a on stoi przy gniazdku ze śrubokrętem w rączce i mówi zrobię tak jak dziadek (najgorsze jest to,że nie zdążyłam tego cholernego gniazdka zaślepić) na szczęście nie trafił w dziurkę i zdążyłam na czas! Ryczałam jak nigdy i trzęsłam się ze strachu! Zadzwoniliśmy od razu do dziadka opowiedzieliśmy o tym co jego nauka dała a on tylko przecież nic się takiego nie stało !

mama33 u mnie w miejscowosci tez zginal tak chlopczyk
gniazdka tzreba zaslepiac

Jak dziecko płacze tak strasznie że się aż zapowietrza to trzeba dmuchnąć mu powietrze w usta wtedy automatycznie łapie oddech!
TO SPRAWDZONY SPOSÓB!


A co do wkładania gwoździ w gniazdka to u nas w mieście też był taki przypadek, ale na szczęście dziecko żyle tyle że poparzone!

Matko jakie to straszne co piszecie, ale niestety dzieciaki mają pomysły. Dziewczyny przy dzieciakach oczy i uszy trzeba mieć szeroko otwarte.

aż gęsiej skórki dostałam jak to przecczytałm współczuję rodzicom którzy w taki sposób stracili dzieci straszna tragedia

To przerażające!!!
Dziecka nie można spuścić nawet na chwilę z oka. Dopiero w tv mówili o dziecku, które przez okno wypadło, gdy wujek, który go pilnował wyszedł na chwilę do wc.

Przeszly mnie dreszcze,lzy stanely mi w oczach i nie wyobrazam sobie cierpienia tych rodzicow.To straszna tragedia.