A marzannę topiłyście???

Taką prawdziwą, własnoręcznie robioną
Ja utopiłam jedną ale tylko wirtualną, na naszej klasie. Może trzeba było utopić inną żeby wiosna już przyszła

ja też poprzestałam na wirtualnej

ale wczoraj u nas była prawdziwa wiosna, dopiero dzisiaj gdzieś sobie poszła

Na naszej klasie utopiłam jak złapię jakąś na drodze to może też utopie ( nie musi być Marzanna ważne by wiosna przyszła )

niestety nie, nawet wirtualnej nie utopiłam

ja nie topiłam a wiosnę mam

Jak nie musi być Marzanna to ja mam kilka osób które chętnie bym utopiła

MAjax napisał:Jak nie musi być Marzanna to ja mam kilka osób które chętnie bym utopiła

Nie krępuj się, ulzyj sobie

tylko uważaj bo topienie ludzi jest karalne

jak to bedzie tesciowa to kazdy sad Cie uniewinni Ja tez topilam tylko na naszej klasie i wiosna przyszla,dzisiaj co prawda ale byla,zobaczymy jak jutro.

Ja tylko wirtualną...ale za to mój Gabi mało co nie utopił dziś kota

Ja utopiłam tą na naszej klasie.

ja tez poprzestałam na wirtualnej:)

Ja tez utopilam tylko ta na naszej klasie

a ja nie topiłam - nie miałam czasu