a tak wogole to przepraszam...

ze mnie tak dlugo nie bylo ale dziecko mi chorowalo i wogole na nic checi nie mialam... ehhh ale juz ok

spokojnie, co było maleństwu??

zapalenie oskrzeli i w szpitalu zarazil sie rotawirusem...

oo rany... strasznie mi przykro. wirus rota to taki cholerny badziew....
Gdzie on to złapał?

w szpitalu bo lezalam dwa dni z chorym dzieckiem z nim...

jeju, przytulammm..

wrocilismy w sylwestra do domu i przez piec dni dostawal zastrzyki do wczoraj teraz doustnie... ale jest juz duzo lepiej

wczoraj byłam z małym w przychodni i przeżyłam wstrząs, mnóstwo małych dzieci każde jedno wyglądało jak z krzyża zdjęte. Makabra

lekarka mi powiedziała że panuje zapalenie oskrzeli wśród dzieci

..U nas to samo katastrofa tak maluchy chorują...

no to jest prawda! uważajcie na te mrozy!

ojojojojoj cieplo ciebie i twoje malenstwo sciskammmmmmm

racj moja szwagierka przed samymi swietami tez przelezala z miesiecznym synkiem ponad tydzien ale na szczescie juz ok pozdrawiam cie serdecznie marzenko a mi tesciowa mówi ze musze chartowac roksane wlasnie na mrozach tylko przymrozek a mróz -15 to jest roznica ech szkoda gadac....moja znajoma wczoraj pojechała do szpitala ale nie urodzila jeszcze szkoda ze nie ma neta bo bym ja tu zaciagneła;)

no u mnie tak ze tesciowa sie wpiernicza i kaze nam go cieplo ubierac mimo ze w domu hic ale jej nie slucham... my jak nie sypalo mocno i nie bylo mrozu to chodzilismy na spacery