No i zbuntowala sie:(((((((((((((((((((

Myslalam ze to nigdy nie przyjdzie a przynajmniej tak do calych 3 lat a tu co bunt nastapil i koniec
I nie bedzie po polodniu spac i juz

Przez ten cholerny remont bez przerwy jezdzilismy gdzies po sklepach i Nusia musiala nie spac po polodniu i od tamtej pory juz nie chce

Jak sie z nia poloze to po pol gogzinie zasnie i potem spi ze 3 godziny ale tez nie zawsze nawet ze mna a zeby sama tak jak zawsze to ani mowy nie ma

No i masakra jest bo okolo17 zaczyna byc taka nieznosna ze nic doslownie nic nie pomaga i ona wtedy spac chce isc a ja jej nie moge polozyc bo przeciez potem zasnela by chyba o 1szej
Z jednej strony dobrze bo jak nie spi to o 20stej usypia w doslownie dwie minuty ale z drugiej tyle co sie i ona i my nameczymy od tej 17 to masakra,nawet wymyslanie najdziwniejszych zabaw nie pomaga
I nie wiem teraz czy mam ja klasc jednak po polodniu i usypiac czy chce czy nie chce czy nie usypiac ale wtedy pytanie czy ten okres totalnego zmeczenia a w tym krzyku,placzu co dwie minuty i ogolnego marudzenia minie??
Ostatnio nawet przy karmieniu rybek w rzece plakala co kocha bardzo i zawsze jest przeszczesliwa

MiC u nas było podobnie i ten kryzys także około 17ej minął po jakims czasie. Organizm musi sie przestawic sam .

Moja też już jak miała 2 latka nie spała dopiero jak poszła do przedszkola to się nauczyła

anulaaa33 napisał:Moja też już jak miała 2 latka nie spała dopiero jak poszła do przedszkola to się nauczyła

No i tego sie najbardziej obawiam,ze predzej zadzwonia do mnie po odbor dziecka niz Jessi kogos tam uslucha ze ma lezakowac albo spac

aniaffff napisał:MiC u nas było podobnie i ten kryzys także około 17ej minął po jakims czasie. Organizm musi sie przestawic sam .

No wlasnie tak mysle ze przejdzie i mam nadzieje ze bardzo szybko bo jak narazie to jest katastrofa

Moja też się buntowała a po paru dniach już spała a uparciuch z niej też jest dziecko inne podejście ma do przedszkolanek wiesz jak moja się ich słucha szok

No wlasnie mam nadzieje ze ja troche "ustawia" w tym przedszkolu

Niop Amelka tam chodzi jak zegarek a jak tylko wyjdzie to odreagowuje

Zmykam na miacho baby do wieczorka miłego popołudnia

MiC będzie dobrze tylko musisz jej dać trochę czasu na przestawienie się . No i Tobie życzę cierpliwości bo pewnie jeszcze z kilka dni po marudzi

a ja bym ją mimo wszystko kładła do wyrka przeca takie dzieciaczki potrzebują jeszcze takiego popołudniowego odpoczynku!
jak już nie chce spać to niech sobie przynajmniej po odpoczywa a po pewnym czasie i tak zaśnie i tak

Armelia nie zgodzę sie z Tobą, moje dziecko nie śpi już od pół roku i wierz mi że nie potrzebuje snu w dzień a tym bardziej odpoczynku. Może niektóre dzieci potrafia poleżec i usnąc ale nie wszystkie. Owszem ogladamy po obiedzie bajeczke ale jedna i to 10 minutową. Potem natychmiast wstaje i leci się bawic

Nie chodzi mi o to,żeby dzieciaczki trzymać przez pół dnia bo musi zasnąć!Dobre i te 10 min. choć jak dla mnie 30min.jest tak w sam raz i albo zaśnie albo nie...

aniaffff napisał:Armelia nie zgodzę sie z Tobą, moje dziecko nie śpi już od pół roku i wierz mi że nie potrzebuje snu w dzień a tym bardziej odpoczynku. Może niektóre dzieci potrafia poleżec i usnąc ale nie wszystkie. Owszem ogladamy po obiedzie bajeczke ale jedna i to 10 minutową. Potem natychmiast wstaje i leci się bawic

U mnie jest tak samo no z jedną drobną różnicą że mój Pawełek nie śpi w dzień już od prawie 2 lat. I od czasu kiedy się sam oduczył nie dał się w dzień położyć na żadną drzemkę