Szczepienie na grypę

Od ładnych paru lat, co roku szczepiłam się na grypę za wyjatkiem zeszłego roku bo byłam w ciąży i lekarz GP w mojej pracy powiedział,że decyzja należy do mnie więc nie szczepiłam się. Co chwile straszą nas epidemiami różnych odmian tej ciężkiej ale bagatelizowanej choroby.Zamierzacie się szczepić i czy myślałyście o zaszczepieniu swoich dzieci?
Ja ide na szczepnienie 6 w 1 w przyszłym tygodniu to zapytam o szczepienie na grypę.

Ja nigdy sie nie szczepilam na grype z jednego wzgledu ze ja zawsze jak juz choruje to mam anginy albo tylko katar.
Ale dziecie swoje szczepie.

Ja też nigdy się nie szczepiłam bo wydaje mi się że ta szczepionka jest nieskuteczna! Po prostu jest za dużo odmian tej choroby a nie ma szczepionki która by chroniła nas w 100% przed tymi wszystkimi odmianami!

Ja sie nie szczepiłam z tego powodu ze jak raz sie zaszczepisz to najlepiej by bylo jak bys robiła to co roku jakos nie mam przekonania do tej szczepionki

Ja się szczepiłam z małżem w tym roku ale to z tego powodu że mamy tą operacje za 3 tygodnie i bałam się że małż mi coś przyniesie z pracy i jeszcze mnie zarazi.
Amelki nie szczepiłam bo pediatra doradziła że jeszcze za wcześnie na szczepienie że najpierw powinna swój mechanizm ochronny wypróbować,a z racji że nie choruje więc.....

Ja szczepiłam się w zeszłym roku, zanim zaszłam w ciążę - zalecenie mojej gin.
Zaszczepiłam też moją mamę, która chyba dzięki temu nie wylądowała 3 razy w łóżku z gorączką, jak co roku.

Ja Gabiego szczepię odkąd skończył pół roku tak profilaktycznie w razie "W" , a Marcel w tym roku dostanie swoją pierwszą dawkę znaczy się pół dawki bo z tego co pamiętam to pierwszy raz nie podaje się całej szczepionki , drugą połowę wezmę ja! A Tomek (mąż) jest szczepiony w swoim zakładzie pracy!

Ja ani siebie ani Maji ani meza nie szczepie, jakos nie mam przekonania.

Anulaaa jaka operacje?

Wiktoria ma rozszczep wargi i podniebienia za trzy tygodnie mamy operacje w Warszawie...
A im bliżej tym więcej się stresuje...

Syn mojej siostry miał tak dokładnie samo. Macie jedną operację czy dwie? U nich były dwie.

Wiem że się denerwujesz i pewnie zadne słowa nie zmieną tego ale bedzie dobrze , nie ma innej opcji.

To wszystko zależy co będzie po pierwszej ale przeważnie są dwie.
Bynajmniej w W-wie bo w innych czasem zdarza się pare zabiegów.

Anula trzymam kciuki za udaną operację
co do szczepień to ja raz w życiu się zaszczepiłam i po dwóch tyg zachorowałam myślałam wtedy że umrę jeszcze w życiu tak ciężko grypy nie przechodzilam a wyleczyć się z pół roku nie mogłam. Od tamtego czasu się nie szczepię i nikogo z bliskich a Matiego szczepię tylko na to co muszę.

mama33 napisał:Ja też nigdy się nie szczepiłam bo wydaje mi się że ta szczepionka jest nieskuteczna! Po prostu jest za dużo odmian tej choroby a nie ma szczepionki która by chroniła nas w 100% przed tymi wszystkimi odmianami!

Mam podobne zdanie. Zresztą wolę inny typ profilaktyki.

Ja tez chorowałam po szczepieniu, tydzień przed ślubem,przed wyjazdem w podróż poślubną kilka szczepień na raz i osłabienie no i masz babo placek,
ale szczepię się na grypę bo to ciężka choroba,często śmiertelna z powodu powikłań.

rossi82 napisał:

mama33 napisał:Ja też nigdy się nie szczepiłam bo wydaje mi się że ta szczepionka jest nieskuteczna! Po prostu jest za dużo odmian tej choroby a nie ma szczepionki która by chroniła nas w 100% przed tymi wszystkimi odmianami!

Mam podobne zdanie. Zresztą wolę inny typ profilaktyki.

takie moje zdanie też.
nic dodać, nic ująć...

No i dostaliśmy list z informacją,żeby umówić się na szczepienie na świńską grypę,Co tu robić ?Pytałam kto już szczepił dzieci no i nikt kogo znam nie miał problemów z objawami ubocznymi,a mój chłop co chwila coś do domu nanosi.