Potrąciłam psa...
+8
Marzena i Maja
aniaffff
gonialbn
sylwia
mama33
rossi82
agnese
Nitka
12 posters
Strona 1 z 1
Potrąciłam psa...
Wpadł mi pod koła, wyleciał nagle...
Wpadł pod tyle koła, więc jakby wbiegł pod samochód z boku...
Nawet nie potrafię opisać jak to przeżywam.
Psina żyje, zawiozłam go do weterynarza, ale ..
Wpadł pod tyle koła, więc jakby wbiegł pod samochód z boku...
Nawet nie potrafię opisać jak to przeżywam.
Psina żyje, zawiozłam go do weterynarza, ale ..
Re: Potrąciłam psa...
co to za pies? bezpański? jak właściciel na to zareagował?
a ty jak się czujesz????? mam nadzieję ze wszystko juz dobrze
a ty jak się czujesz????? mam nadzieję ze wszystko juz dobrze
agnese-
- Potrafię : wiele
Wiek : 40
Jestem z: : FR
Dzieci : mam córeczkę
Zaproszeń na ciacho : 23
Postów : 1559
Re: Potrąciłam psa...
O żesz....
Przykro mi, czy masz szansę dowiedzieć się czy psisko będzie całe i zdrowe.
Na pewno było by Ci lżej kiedy wiedziałabyś że się wyliże szybciutko.
Niestety nie zawsze jest możliwość wyhamować lub zjechać. Nie miej do siebie żalu, pies powinien być na smyczy.
Przytulam
Przykro mi, czy masz szansę dowiedzieć się czy psisko będzie całe i zdrowe.
Na pewno było by Ci lżej kiedy wiedziałabyś że się wyliże szybciutko.
Niestety nie zawsze jest możliwość wyhamować lub zjechać. Nie miej do siebie żalu, pies powinien być na smyczy.
Przytulam
rossi82-
- Potrafię : zrobić bardzo smacznego zakalca ;)
Wiek : 41
Jestem z: : Szkocji
Dzieci : jedna sztuka ;)
Zaproszeń na ciacho : 68
Postów : 1933
Re: Potrąciłam psa...
Laski, pies był bez smyczy. Jamnik.
Wariat taki, wiecie.
Właściciele (rodzeństwo po 18 lat) stali na chodniku, a ten wariat wyskoczył. Zawiozłam całą trójkę do wet. Nie chcieli mojego numeru, nie dali swojego. Jutro zadzwonię do tego weterynarza to może mi powie co i jak... szlag by to!
Wariat taki, wiecie.
Właściciele (rodzeństwo po 18 lat) stali na chodniku, a ten wariat wyskoczył. Zawiozłam całą trójkę do wet. Nie chcieli mojego numeru, nie dali swojego. Jutro zadzwonię do tego weterynarza to może mi powie co i jak... szlag by to!
Re: Potrąciłam psa...
To nie jest Twoja wina właściciele powinni trzymać go na smyczy wiem że to przykre i to przeżywasz ale żalu do siebie mieć nie powinnaś! Trzymaj się
mama33-
- Potrafię : tańczyć oberka i nie tylko
Wiek : 48
Jestem z: : Warmii i Mazur
Dzieci : ukochany synek
Zaproszeń na ciacho : 123
Postów : 4674
Re: Potrąciłam psa...
my też kiedyś potrąciliśmy psa to było straszne tym bardziej że ja uwielbiam psy az ciezko mi jak to sobie przypominam
sylwia-
- Potrafię : duzo
Wiek : 37
Jestem z: : Glasgow
Dzieci : Wiktoria
Zaproszeń na ciacho : 44
Postów : 1401
Re: Potrąciłam psa...
o rany,trzymaj się
gonialbn-
- Potrafię : stanąć na głowie
Wiek : 47
Jestem z: : ?
Dzieci : !
Zaproszeń na ciacho : 16
Postów : 781
Re: Potrąciłam psa...
Niteczko nie obwiniaj sie , przecież nie chciałaś. Powinni lepiej pilnować psa. Wiem że na pewno jesteś zła i przeżywasz całą sytuacje ale najważniejsze że psinka żyje i że Tobie nic się nie stało, takie sytuacje różnie sie kończą także dla kierowcy.
Daj znaka jutro co powiedział weterynarz.
Przytulam
Daj znaka jutro co powiedział weterynarz.
Przytulam
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Re: Potrąciłam psa...
Bardzo mi przykro Nitka!
Skoro pies wpadl pod tylne kola to nie mialas najmniejszej nawet szansy zeby to uniknac.
Dobrze ze zyje i ze tobie nic sie nie stalo!
My kiedys z Mama przejechalismy jakies male zwierze wziela je pomiedzy kola ale ono uciekalo i wlecialo pod tylne kola, wielki strach i zal wtedy przezywalismy, a to malutkie zwierze bylo, to przy psie ktore na dodatek czlowiekowi o wiele blizszy....
Wspolczuje i tule mocno!!!
Daj znac co weterynasz powiedzial.
Skoro pies wpadl pod tylne kola to nie mialas najmniejszej nawet szansy zeby to uniknac.
Dobrze ze zyje i ze tobie nic sie nie stalo!
My kiedys z Mama przejechalismy jakies male zwierze wziela je pomiedzy kola ale ono uciekalo i wlecialo pod tylne kola, wielki strach i zal wtedy przezywalismy, a to malutkie zwierze bylo, to przy psie ktore na dodatek czlowiekowi o wiele blizszy....
Wspolczuje i tule mocno!!!
Daj znac co weterynasz powiedzial.
Marzena i Maja-
- Potrafię : gotowac, zrozumiec dzieci, pomagac, spac
Wiek : 39
Jestem z: : Szklarska Poreba
Dzieci : Maja Emilia
Zaproszeń na ciacho : 35
Postów : 2104
Re: Potrąciłam psa...
Niteczko Szkoda psiny, ale to właściciele ponoszą odpowiedzialność za to, co się stało, pies powinien być na smyczy
Dobrze, że dodatkowo nie doszło do jakiegoś wypadku i nic Ci (ani nikomu innemu) się nie stało
Nam kiedyś wielkie psisko (wielkości bernardyna) wyskoczyło z polnej drogi wprost pod koła motocykla. Szczerze powiem - nie wiem jakim cudem mojemu udało się go ominąć W innym przypadku pewnie nie byłoby mnie na tym forum motocykliści nie maja szans w takim starciu...
Dobrze, że dodatkowo nie doszło do jakiegoś wypadku i nic Ci (ani nikomu innemu) się nie stało
Nam kiedyś wielkie psisko (wielkości bernardyna) wyskoczyło z polnej drogi wprost pod koła motocykla. Szczerze powiem - nie wiem jakim cudem mojemu udało się go ominąć W innym przypadku pewnie nie byłoby mnie na tym forum motocykliści nie maja szans w takim starciu...
rumianek :)-
- Potrafię : całe mnóstwo rzeczy :)
Wiek : 47
Jestem z: : Lublina
Dzieci : jedna kruszynka :)
Zaproszeń na ciacho : 31
Postów : 897
Re: Potrąciłam psa...
niteczko to nie twoja wina daj znac co z tym psem jesli dzwoniłas do weterynarza pozdrowienia i glowa do góry
Nieznajoma-
- Potrafię : wszystko
Wiek : 36
Jestem z: : polski
Dzieci : 1 drugie w drodze ;)
Zaproszeń na ciacho : 80
Postów : 3810
Re: Potrąciłam psa...
To na pewno nie Twoja, więc się nie zamartwiaj, a właściciele powinni zapłacić mandat za puszczenie psa bez smyczy
Joliczka-
- Potrafię : co nie co
Wiek : 42
Jestem z: : Nowa Sól
Dzieci : mam dwów wspaniałych synów
Zaproszeń na ciacho : 28
Postów : 1730
Re: Potrąciłam psa...
no i jak to sie skonczyło?
to fakt ze opiekunowie ponosza odpowiedzialnosc za psa czy inne zwierze jak wypadnie na ulice
mnie ostatnio wilczur wypadł nie byłam juz rozpedzona bo zaczełam powpli zwalniac przed skrzyzowaniem,zaczełam chamowac pies przemknoł przed samym zderzakiem wiec juz pusciałam chamulec wtedy pies odbił od autka z drugiej strony i to konkrtenie i wpadł spowrotem na moj błotnik juz nie chamowałam ,nie wiem czy psu nic sie nie stało wiem ze niestety mozwe to brzmi okurtnie ale jak jedzie sie szybko nie radze omijac zwierzatek szczegolnie małych mozna sie przez to rozwalic (raz wyprowadziłam auto z takiej sytuacji o mały włos a byłoby po mnie i mezu).A teraz jak wracalismy z wrocławia kot nam wyskoczył niestety jechalismy szybko a auta za nami tez nie było szans na chamowanie ,nie wiem co z kotem ale nasz zderzak jest troszke pekniety ,zal wierzatka ale wole to niz zeby tir nam wjechał w dupsko bo z tyłu spały dzieci
to fakt ze opiekunowie ponosza odpowiedzialnosc za psa czy inne zwierze jak wypadnie na ulice
mnie ostatnio wilczur wypadł nie byłam juz rozpedzona bo zaczełam powpli zwalniac przed skrzyzowaniem,zaczełam chamowac pies przemknoł przed samym zderzakiem wiec juz pusciałam chamulec wtedy pies odbił od autka z drugiej strony i to konkrtenie i wpadł spowrotem na moj błotnik juz nie chamowałam ,nie wiem czy psu nic sie nie stało wiem ze niestety mozwe to brzmi okurtnie ale jak jedzie sie szybko nie radze omijac zwierzatek szczegolnie małych mozna sie przez to rozwalic (raz wyprowadziłam auto z takiej sytuacji o mały włos a byłoby po mnie i mezu).A teraz jak wracalismy z wrocławia kot nam wyskoczył niestety jechalismy szybko a auta za nami tez nie było szans na chamowanie ,nie wiem co z kotem ale nasz zderzak jest troszke pekniety ,zal wierzatka ale wole to niz zeby tir nam wjechał w dupsko bo z tyłu spały dzieci
Majka-
- Potrafię : hmmm
Wiek : 47
Jestem z: : z małopolskiego/okolice krakowa
Dzieci : dwoje:)
Zaproszeń na ciacho : 7
Postów : 254
Re: Potrąciłam psa...
Majka napisał: wiem ze niestety mozwe to brzmi okurtnie ale jak jedzie sie szybko nie radze omijac zwierzatek szczegolnie małych mozna sie przez to rozwalic
Chłop mi tak właśnie zawsze powtarza ale ja mam taki odruch że hamuję jak tylko widze jakieś zwierzątko na drodze i zwalniam żeby w razie czego móc zahamować.
aniaffff-
- Potrafię : niezle sprzatać
Wiek : 42
Jestem z: : Głowna
Dzieci : cudnego synka Filipka
Zaproszeń na ciacho : 145
Postów : 6097
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach